Chyba każda z nas ma takie kosmetyki, które kompletnie się nie sprawdzają. U innych zachwalane, u nas lądują w tak zwanych "BUBLACH KOSMETYCZNYCH". Ja nie mam zbyt dużo nieudanych kosmetyków, bo zwyczajnie oddaje je komuś u kogo mogą się sprawdzić lub jeśli są totalnym bublem - na bieżąco wyrzucam. Staram się kupować sprawdzone produkty, które są mi polecane przez osoby mi znane oraz czytam (oglądam) recenzję przed ich zakupem. To naprawdę ułatwia kupowanie dobrych kosmetyków, ale nie zawsze to co u innych się sprawdza, nam także będzie pasować.
KREM WYRÓWNUJĄCY KOLORYT Z AVON
Jest to największe zło jakie ukażę się w tym poście. Temu kosmetykowi mówię stanowcze nie. Mam wiele produktów z tej znanej nam wszystkim firmy, jaką jest AVON. Ale niestety ten krem wyrównujący koloryt jest straszny dla mnie, kompletnie się nie sprawdził u mnie. Poniżej na zdjęciach ukazana jest jego największa i dyskwalifikująca wada. Może się wydawać fajnym kosmetykiem, kremowa konsystencja - cóż może być w tym złego!? To, że z białego kosmetyku robi się nagle bardzo pomarańczowy. To jest straszny kolor, zupełnie nie mój. Nie spodziewałam się, że aż tak mocno ściemnieje.
BŁYSZCZYK DO UST Z WIBO
Wibo to firma, która w swoim asortymencie ma naprawdę świetne kosmetyki, zachowując dobre ceny. Ale ma też swoje mniej dobre kosmetyki i taki właśnie jest błyszczyk z Wibo - formuła powiększająca usta. Nie lubię jego wykończenia, jest zbyt kiczowate moim zdaniem. Jeśli chcę uzyskać lepsze krycie to automatycznie muszę nałożyć więcej produktu na usta, a co za tym idzie... kiedy nałożę go trochę więcej to zaczyna piec. Jest to bardzo niekomfortowe uczucie dla moich ust, dlatego w moim zestawieniu jest kosmetykiem, którego nie lubię.
PUDER DO BRWI - RIMMEL
U wielu osób kultowy kosmetyk, z pięknym odcieniem, świetnie prezentuję się na brwiach, a więc czemu u mnie trafił do najgorszych kosmetyków, jakie mam!? Po pierwsze mam problem z dobraniem odpowiedniego koloru do mich brwi, a i ten nie jest idealny, jednakże to nie jego wada. Po prostu do mnie nie pasuje, a co za tym idzie nie używam go tak często. Po drugie jest to puder, a więc bardzo się sypie, źle mi się z nim pracuję. Ma dziwną formę aplikacji, a dokładniej nie opowiada mi jego "pędzelek". Efekt, jaki nim uzyskuję także nie należy do moich ulubionych.
PALETKA CIENI - LOVELY
Tak jak z dwiema pozostałymi paletkami tej serii Lovely bardzo dobrze mi się pracuję (jak za taką cenę), tak z tą (kolorystycznie moją ulubioną) moja współpraca wygląda bardzo źle. Pigmentacji prawie w niej nie ma, nie wiem ile warstw musiałabym nałożyć aby było coś widać na moim oku, o blenodowaniu już nie wspomnę. Są zbyt sochę, aby fajnie się je nakładało - o trwałości nie ma co mówić. Jestem nią rozczarowana, ponieważ myślałam że będzie chociaż taka jak pozostałe dwie z tej serii.
Macie te kosmetyki? Sprawdzają się u Was? Których kosmetyków Wy nie polecacie z własnego doświadczenia? Piszcie w komentarzach. Jestem ciekawa!
Pozdrawiam
Ja mam tę paletkę Wibo i jakoś sobie radzę, ale teraz kiedy naprawdę mam w czym wybierać, jeżeli chodzi o cienie, to jakoś spadła na boczny tor i nie używam jej zbyt często
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków- i dobrze! <3
OdpowiedzUsuńmój blog
Dobrze wiedzieć czego nie kupować, ogólnie nie przepadam za kremami z Avonu.
OdpowiedzUsuńJak widzę, że kosmetyk ma w nazwie "wyrównujacy koloryt" to od razu spodziewam się jakiejs pomarańczki:D
OdpowiedzUsuńwww.cat-and-cosmetics.blogspot.com :)
Fajny post-dobrze wiedzieć czego unikać ☺
OdpowiedzUsuńU mnie na razie na czarnej liście jest podkład z Douglasa,peeling z Clinique oraz żel micelarny z Garniera ☺
Pozdrawiam
Lili-93.blogspot.com
Z tych kosmetyków miałam tylko błyszczyk i również nie byłam nim zadowolona
OdpowiedzUsuńdreamerworldfototravel.blogspot.com
błyszczyk wygląda ciekawie ale słyszałam, że nie jest najlepszy :)
OdpowiedzUsuńhttps://anothergirlinthesea.blogspot.com/
Ja w ogóle nie mam szczęścia do Avon'u. cieszę się, że nic z tych produktów nie miałam.
OdpowiedzUsuńja dostałam kiedyś płyn do kąpieli oriflame i myślałam, że zdrapię się na śmierć...
OdpowiedzUsuńNie mam i nigdy nie miałam żadnego z tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńNa szczęście na totalne buble już dawno nie trafiłam :) Ostatni, jaki pamiętam do krem do twarzy z Avonu. Kakaowy? Coś w ten deseń. Uczulał mi twarz, ale nadawał się jako rem do rąk, więc spożytkowałam go w ten sposób :)
Nie korzystałam z tych kosmetyków . dobrze , że przeczytałam ten post:)
OdpowiedzUsuńTen krem koloryzujący stosuje moja mama i jest bardzo zadowolona, pewnie dlatego, że ma ciemniejszą karnacje. Jeśli chodzi o paletę cieni to też słyszałam, że jak za taka cene to spoko jakość. Ile ludzi tyle opinii.
OdpowiedzUsuńNasz blog
Paletę wibo mam w innej tonacji i bardzo ja lubię ...a z kosmetykami tak jest jednym pasują innym nie koniecznie ale się nie przekonamy jeśli nie spróbujemy
OdpowiedzUsuńkiedys bylam wielka fanka kosmetykow z avonu ale pozniej sie sporo razy sparzylam i teraz juz nic nie kupuje tej firmy
OdpowiedzUsuńJa chyba miałam kiedyś ten krem z Avonu, tyle że w zupełnie innym opakowaniu i też nie byłam zadowolona, bo takie plamy robił.
OdpowiedzUsuńProdukty z AVON to często buble! :((
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post, a w nim 100 faktów o mnie! :-)
Będzie mi bardzo miło jeśli wpadniesz.
Pozdrawiam i obserwuję
MÓJ BLOG - KLIK
Na szczęście nie miałam tych produktów.
OdpowiedzUsuńŻadnego z nich nie miałam, ale bardzo mnie to cieszy :)
OdpowiedzUsuńNa tą paletkę z Wibo to i ja narzekałam :)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
WWW.KARYN.PL
Mam tą samą paletkę i ją uwielbiam :) nie mam z nią żadnych problemów
OdpowiedzUsuńI love this so so much!!!
OdpowiedzUsuńSTYLEFORMANKIND.COM
Latest Post: Oscar de la Renta Spring 2018 Collection
Ostatnio zrobiłam u siebie porządki i wyrzuciłam wszystko, co okazało się bublem. Mam znacznie więcej miejsca 😂😂 Nie dogaduje się z różem Bourjois.
OdpowiedzUsuńmam tą paletkę, ale w sumie jej nie używam, więc trudno mi ją ocenić :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.exality.pl/
ten puder do brwi faktycznie dziwny :D
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie używałam żadnego z produktów, które okazały się u Ciebie bublami. Na razie wszystkie kosmetyki, które używam sprawdzają się dobrze lub bardzo dobrze. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńCo do błyszczyków powiększających - ja je lubię, lubię to pieczenie czy mrowienie ust:)
Kremów Avon nie używałem :)
OdpowiedzUsuńte palete ogladalam i byla koszmarna:)
OdpowiedzUsuńu mnie kosmetyki z avonu wgl sie nie sprawdzją ;/
OdpowiedzUsuńZgadzam się z opinią o paletce z Lovely. To z nią zaczynałam swoją przygodę z cieniami, ale efekt jaki dawała był bardzo niezadowalający :/
OdpowiedzUsuńMOMENTY ULOTNE