Hej! Dawno nie było takiego luźnego postu na moim blogu, więc postanowiłam dziś trochę nadrobić zaległości w tej tematyce bloga. Wakacje to czas kiedy mam bardzo mało czasu dla siebie, dla bliskich, na bloga - jednak staram się dawać radę. Od października czekają mnie studia (już 3 rok), więc staram się korzystać z odpoczynku umysłowego, natomiast o odpoczynku fizycznym nie ma u mnie mowy.
Koniec września będzie dość chaotyczny, tak myślę. Zapisy na zajęcia i do promotorów. Będzie się działo - wyścig szczurów. Nie lubię tego. Wolałam jak było kiedyś, bez tych beznadziejnych zapisów do grób - kto pierwszy, ten lepszy. Nie należę do osób, które lubią rywalizację. Trochę nie rozumiem tego świata, który mnie otacza. Ale staram się jakoś w tym wszystkim żyć. Nie wiem czemu, ale wrzesień to dla mnie miesiąc rozmyśleń i rozterek życiowych. Nie lubię września, w sumie nie wiem dlaczego, ale jest dla mnie taki nijaki. Może mam uraz z czasów szkolnych.
A co do moich praktyk, które skończyłam wraz z rozpoczęciem września. Powiem Wam, że było jednocześnie dość nudno, a zarazem ciekawie. Czegoś się nauczyłam, poznałam wielu interesujących i miłych ludzi. Robiliśmy ocenę ryzyka zawodowego, a ten przedmiot dopiero nas czeka na 3 roku, także jakieś tam przygotowanie już mamy. Poznaliśmy wiele zagadnień, ale też strasznie się wynudziliśmy, ponieważ robiliśmy wszystko za szybko. Powiem Wam, że jeśli moja przyszła praca ma wyglądać tak jak to zaobserwowałam u naszego opiekuna praktyk - to ja tak nie chce. Nie dla mnie taka siedząca praca, ale myślę że ten zawód można też ciekawie przeżywać i to zależy od osobowości danego człowieka. Żyję tą nadzieją. Studia różną się jednak od praktyki kierunku.
A co do moich praktyk, które skończyłam wraz z rozpoczęciem września. Powiem Wam, że było jednocześnie dość nudno, a zarazem ciekawie. Czegoś się nauczyłam, poznałam wielu interesujących i miłych ludzi. Robiliśmy ocenę ryzyka zawodowego, a ten przedmiot dopiero nas czeka na 3 roku, także jakieś tam przygotowanie już mamy. Poznaliśmy wiele zagadnień, ale też strasznie się wynudziliśmy, ponieważ robiliśmy wszystko za szybko. Powiem Wam, że jeśli moja przyszła praca ma wyglądać tak jak to zaobserwowałam u naszego opiekuna praktyk - to ja tak nie chce. Nie dla mnie taka siedząca praca, ale myślę że ten zawód można też ciekawie przeżywać i to zależy od osobowości danego człowieka. Żyję tą nadzieją. Studia różną się jednak od praktyki kierunku.
Lubicie wrzesień, a może tak jak ja za nim nie przepadacie? Dlaczego?
POZDRAWIAM KOCHANI!
Trzymam kciuki za to aby powrót na studia był dla ciebie przyjemny. Ja również nie przepadam za wrześniem, jest troszkę przytłaczający.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Faustyska.blogspot.com-KLIK
Powodzenia na trzecim roku ;) Ja na szczęście się uchowałam i skończyłam studia (przynajmniej licencjat) zanim wprowadzili system zapisywania na zajęcia... Też nie lubię takiego zamieszania i takiej rywalizacji...
OdpowiedzUsuńDla mnie teraz wrzesień już ma inny wymiar niż dawniej. Teraz prowadzę swojego synka do szkoły i z sentymentem wspominam moje szkolne lata
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadam za wrześniem. Mimo, że jest jeszcze latem to i tak pogodę ma jesienną. W tym roku już teraz dopadło mnie samopoczucie jakie towarzyszy mi w listopadzie (czytaj: jesienna depresja). Na szczęście dzisiejszy dzień choć w małym stopniu przypomina o lecie, dlatego z niego korzystam dopóki nie zacznie padać :D
OdpowiedzUsuńnataliusz.pl
Ja nie przepadam za wrześniem, bo wskazuje od na rychły koniec wakacji. Tak czy siak, trzeba go przeżyć :D
OdpowiedzUsuńBLOG
Awesome my dear
OdpowiedzUsuńI invite you to visit my blog
Have a great day ❤
Ja lubię :) Ale ja ogólnie lubię jesień. Zazdroszczę studiów, to najlepszy czas w życiu. Ciesz się nim, póki możesz :D
OdpowiedzUsuńAwesome my dear
OdpowiedzUsuńI invite you to visit my blog
Have a great day ❤
Ja osobiście także nie lubię września, ale spowodowane jest to powrotem do szkoły, który w jakiś sposób muszę przeżyć...Chodzi także o pogodę. Nie przepadam za zimnem.
OdpowiedzUsuńhttps://youthinkpositive.blogspot.com/
Dla mnie wrzesień jest miesiącem takiego przejścia, z jednej fazy w drugą. Nie wiem jak inaczej to wyjaśnić.
OdpowiedzUsuńhttp://erramood.blogspot.com/2017/09/wspomnienie-lata.html?m=1
Wrzesień bardzo lubię, nie cierpię natomiast listopada i marca ;-) Odnośnie pracy wszystko zależy od danego środowiska oraz firmy.
OdpowiedzUsuńDla mnie wrzesień również jest miesiącem refleksji ale mimo to bardzo lubię wrzesień 😊☺
OdpowiedzUsuńPowodzenia na studiach 😀
Pozdrawiam
body-and-hair-girl.blogspot.com
Raz lubię wrzesień, raz nienawidzę - wszystko zależy od mojego aktualnego nastawienia :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że studia różnią się od wykonywania zawodu, do którego przygotowują, ale to też na pewno zależy od osobistego podejścia.
Mnie od października czeka pierwszy rok i kompletnie nie wiem czego się spodziewać. I nie ukrywam, że trochę się boję jak to wszystko będzie wyglądać. Jednak mam nadzieję, że jakoś sobie poradzę w nowym otoczeniu i szybko się zaaklimatyzuję w wielkim mieście. :)
OdpowiedzUsuńA za wrześniem nie przepadam.
Pozdrawiam, Dominika z bloga MOMENTY ULOTNE
wrzesien jeszcze ujdzie, byleby slonce bylo:)
OdpowiedzUsuńTeż czekają mnie zapisy na zajęcia pod koniec września, to będzie bardzo stresujący czas. Byłam bardzo ciekawa jak minęły Ci praktyki, bo ja swoje będę miała dopiero za rok. Czy lubię wrzesień? Hmm.. raczej za nim nie przepadam, bo lato się kończy, dni stają się coraz krótsze i to znak, że październik i powrót na studia już blisko. Chociaż szczerze mówiąc wolę studia niż liceum. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Ja lubię wrzesień i całą jesień :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o rywalizację to też nie jestem jej fanką :)
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Ja nie lubię września, mam niesmak do miesięcy, w których panuje jesień, a właśnie teraz, za kilkanaście dni rozpocznie się jesień :( golawskarolina
OdpowiedzUsuńGreat post and photos really liked, Dear ❤
OdpowiedzUsuńI'd be happy friendship blogs ♥ Subscribe to your Blogger
Julia Shkvo
Nie mam nic do września :) Co prawda w tym roku nie jest on zbyt udany po względem pogody ale co zrobić :)
OdpowiedzUsuńhttps://zyciepelnekoloru.blogspot.com/
Jak ja się cieszę, że na mojej uczelni nie ma szaleńczego biegu na zapisy :D Mamy z góry ustalony plan, a wybierane przedmioty są liczbą głosów :D Tylko na wf jest dziki bieg na zapisy, mam nadzieję, że uda mi się zapisać na rowerki, jak na I roku :D
OdpowiedzUsuńJa lubię wrzesień za dobrą pogodę :)
Great post!! You're so pretty!
OdpowiedzUsuńI'd love it if you'd visit my page!
xx
Ingrid
http://www.ingridhughes.es/
Wrzesień to zdecydowanie nie mój miesiąc, głównie ze względu na szkołę. :)
OdpowiedzUsuńhttp://justdaaria.blogspot.com/
Ja ogólnie nie przepadam za jesienią, cała ta pora roku mnie przytłacza. Na szczęście też mam jeszcze wolne :D
OdpowiedzUsuńGreat post!
OdpowiedzUsuńfelizhanna.blogspot.hr
bardzo fajny blog,
OdpowiedzUsuńobserwuje i pozdrawiam ;)
http://naatsy.blogspot.com/
Powodzenia na trzecim roku, ja idę na drugi i też nienawidzę tych wszystkich zapisów :( Co studiujesz? :) trzymam kciuki za pracę i dobrego promotora!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
ann-aspiration
Dla mnie miesiac jak kazdy inny :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie jeszcze wakacjami :)
Mój blog - Klik. Zapraszam! ;)