stycznia 09, 2018

MOJE PODKŁADY - ranking


Witajcie Kochani! Nie przestraszcie się tej kolekcji podkładów, chociaż kolekcją bym tego nie nazwała. Po prostu przez te kilka dobrych lat malowania się... no nazbierało się tych podkładów troszkę w moich zbiorach. Wbrew pozorom tego nie jest dużo, ponieważ trzy z nich są na dnie lub poniżej połowy. A dwa są zupełnie "zdenkowane". Natomiast obecnie stosuję dwa zamiennie. 

Chciałabym zaznaczyć, że moja skóra na twarzy nie jest problemowa, jest natomiast cerą suchą i taka opinia jaką przeczytacie poniżej jest w 100% oparta na moich odczuciach przetestowanych na mojej skórze. Jako posiadaczka bardzo jasnej skóry wybieram najjaśniejsze kolory podkładów, które często okazują się zbyt ciemne.

So Matte, Instant Matte Finish Foundation

CENA: ok. 15 zł

Jego atutem niewątpliwie jest niska cena i niestety nic poza tym. Zaczęłam z nim przygodę już dawno temu, kiedy zbytnio nie interesowałam się kosmetykami i nie widziałam różnicy pomiędzy podkładami. Leżał na dnie szuflady tak długo, że gdy robiłam porządki to postanowiłam zakupić drugie opakowanie i przypomniałam sobie dlaczego przestałam go używać.

Rimmel, Lasting Finish Nude 25HR Foundation

CENA: około 25 zł

Jako podkład sam w sobie - nie. Moja cera ma skłonności do zaczerwienień, a jego odcień ma zbyt różowe tony (patrz zdjęcie na końcu posta) i sam w sobie mi nie służy, ale ostatecznie świetnie sprawdza się jako "rozjaśniacz" do zbyt ciemnych podkładów lub do przyciemniania go kremem BB z Garniera. Tak się mi do tego sprawdzał, że zużyłam dwa opakowania. Obecnie nie jest dostępny w drogeriach stacjonarnych z tego co zauważyłam, ale można nadal zdobyć go online. Jego atutem jest to, że jest dość tani a przy tym ma fajne działanie na skórę, jednak ten odcień jest zbyt różowy.

Maybelline, Dream Velvet, podkład matujący

CENA: ok. 30 zł (online pewnie taniej) 

BARDZO PRZECIĘTNY, dlatego też znalazł się pośrodku zestawienia. Ani bardzo dobry, ani jakiś bardzo zły też nie jest. Jest po prostu taki sobie. Kolor choć najjaśniejszy z palety swojej rodziny to i tak za ciemny jak dla mnie. Dla bladziochów nie polecam. Mieszałam go z rimmelem, ponieważ ten był bardzo jasny i wykończyłam go, choć do przyjemności to nie należało. Trzeba nauczyć się go nakładać i dużo nad nim pracować. Potrafi stworzyć efekt maski - nie przypadł mi do gustu. Nie sięgnę po niego kolejny raz.
 Lasting Finish 25H Foundation
CENA: 30-40 zł

JESTEM NA TAK, ALE... paleta kolorów tego podkładu nie jest zachwycająca dla takich bladziochów jak ja. Teraz jest lato, więc sprawdza się u mnie idealnie. Jednak w zimę wyglądam w nim jak mandarynka. Wiecie, taka pomarańczowa głowa a reszta biała - no mandarynka albo pomarańczka. Zgadam się z tym, że drogeryjne podkłady z reguły charakteryzują się mała tolerancja dla bladych osób, no ale ten jest zdecydowanie za ciemny jak na najjaśniejszy z gamy. Odchodząc od kolorystyki to nie mam zastrzeżeń. Jest łatwy w nakładaniu, dobrze mi się go rozprowadza. Nie jest trwały, ale spokojnie wystarcza na codzienny makijaż. Nie należę do osób które co chwile latają do łazienki aby się przypudrować czy poprawić makijaż. Zazwyczaj tak jak się pomaluję to tak chodzę aż do jego zmycia i daję radę. Polecam!
 Bourjois, Healthy Mix
 CENA: 40-60 zł (można zdobyć po poszukiwaniach nawet za 35 zł)

MÓJ FAWORYT! Kolorystycznie bardzo mi pasuję, wiem dziwne jak na mój przypadek, ale jednak. Poza tym ma ładny zapach i jest wydajny. Lubię podkłady z pompką ponieważ wydają mi się najbardziej higieniczne. Dużą wadą jest jego cena w drogeriach stacjonarnych, natomiast jeśli macie w swoim mieście np. drogerię typu Misumi24 (jest w Bydgoszczy i Poznaniu z tego co się orientuję) tam wszystkie kosmetyki dostaniecie o wiele taniej, a przy tym wszystko możecie dotknąć, zobaczyć. Zaglądajcie do mniej znanych drogerii, czasem można tam znaleźć właśnie takie okazjonalne ceny. Wracając do samego podkładu to bardzo go polubiłam, a szczególnie to że czuję się w nim bardzo komfortowo, jakbym nic nie miała na twarzy. 

Poniżej pełna gama kolorków moich podkładów. Jak widać na zdjęciu każdy podkład ma inny kolorek.
1 - Bourjois, Healthy Mix - N21 LIGHT VANILLA 2 - Rimmel, Lasting Finish 25H Foundation - 100 IVORY 3 - Maybelline, Dream Velvet, podkład matujący - 01 NATURAL 4 - Rimmel, Lasting Finish Nude 25HR Foundation - 010 LIGHT PORCELAIN 5 - Miss Sporty, So Matte, Instant Matte Finish Foundation - 01 LIGHT

Mieliście któryś z tych podkładów, lubicie czy nie? Jakie polecacie? 
Słyszałam dużo dobrego o podkładach z REVLON.
Dajcie znać w komentarzach czy lubicie takie posty. Będzie mi miło.


Pozdrawiam!

1 komentarz:

  1. Znam Twoje miejsce 1 i 2 - jednak mnie HM nie do końca podpasował, nie dla mojej cery ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony czas i komentarz na moim blogu, to najlepsza zapłata za pracę jaką włożyłam w tego bloga.

ODWDZIĘCZAM się za każdy KOMENTARZ o ile NIE JEST SPAMEM typu FAJNY POST, ŁADNE ZDJĘCIA itp.

ZOSTAW LINK DO BLOGA - będzie mi łatwiej do Ciebie trafić.

Copyright © 2016 BEZ - KROPKi , Blogger